Produktywność a zasoby, czyli dlaczego warto odpoczywać
Na co dzień pracujemy jak maszyny, zgodzisz się ze mną? Wchodząc do sklepu, jedną ręką kupujesz makaron, drugą piszesz służbowego maila. Ale czy w ten sposób jesteśmy efektywni?
Ostatnie lata powodują, że nasza codzienność przyspiesza. Słowa „relaks” i „odpoczynek” odchodzą w zapomnienie.
Zastępują je: „produktywność” oraz „nadgodziny”. To ogromny błąd! Każdy człowiek potrzebuje regularnego ładowania baterii, żeby nie zwariować. Osoba, która odpoczywa, ma więcej energii i lepiej radzi sobie ze stresem.
Od kilku lat traktuje moje życie trochę jak grę w Simsy. Wyobrażam sobie kolorowy, latający diament nad moją głową. Czasami jest czerwony, kiedy coś idzie nie tak. Pamiętasz te czasy?
Ale tak na serio, staram się obserwować różne zasoby w moim organizmie.
Wychodzę także z założenia, że niektóre nasze zasoby jak kreatywność, umiejętność podejmowania decyzji, chęć do pracy, czy w końcu optymizm po prostu się wyczerpują. Musimy dbać o ich regenerację.
Na szczęście, podobnie jak mięśnie sportowca, możemy je wyćwiczyć. Niektórzy maratończycy poszli krok dalej i biegają ultramaratony. Niektórzy kreatywni graficy, kiedyś potrafili wymyślać ciekawe projekty przez godzinę, dziś robią to przez pięć. Często jednak nie podchodzimy świadomie do swoich zasobów. Traktujemy je jako oczywistość – tak już po prostu musi być. Tymczasem uważam, że bardzo ważne jest świadome podchodzenie do swoich zasobów oraz o odpowiednie zadbanie o siebie na przykład poprzez odpowiedni i zdrowy relaks i odpoczynek. Jeśli tego nie robimy, przypominali byśmy człowieka, który z dnia na dzień próbuje przebiec maraton.
Jest jeszcze kilka ważnych powodów, dla których warto o siebie dbać.
Obciążenie psychiczne
Świat ciągle przyspiesza. A my z nim.. To wręcz paradoskalne. Na początku ubiegłego wieku wierzono, że już niedługo człowiek nie będzie musiał pracować – zastąpią go maszyny. Nigdy nie było na świecie tylu robotów i tak wielu skomplikowanych maszyn, tymczasem… ludzkość poświęca coraz więcej czasu na wykonywanie różnych zadań!
Pracujemy więcej niż kiedykolwiek, a wielu traktuje odpoczynek jako stratę czasu. Niestety cierpi na tym nasze zdrowie – zarówno psychiczne, jak i fizyczne. Chroniczny stres, frustracja, wypalenie, bóle żołądka i głowy, to tylko część dolegliwości, z którymi muszą borykać się pracoholicy.
O neurastenii, czyli zaburzeniu nerwowym, które objawia się przewlekłym zmęczeniem i problemami żołądkowymi mówiono już w XIX wieku. Wówczas nie łączono tego jeszcze z przepracowaniem Lekarstwem było kilka tygodni odpoczynku w łóżku lub wyjazd poza miasto.
Zdrowie jest tylko jedno i nie zawsze można je kupić. Dlatego czasami trzeba po prostu odpocząć.
Atak informacyjny
Człowiek nigdy nie wchłaniał tylu informacji co w ostatnich latach.
Badania naukowców z Uniwersytetu w San Diego pokazują, że współcześnie za pośrednictwem poczty elektronicznej, telewizji, radia internetu, social media zalewani jesteśmy potokiem informacyjnym o wielkości ponad 100 000 słów dziennie (to odpowiednik prawie 35 gb nowych danych dziennie!).
To musi mieć na nas wpływ. Mózgi wciąż pracują na najwyższych obrotach. Kolory, smaki, zapachy, więcej i więcej….! To zaburza procesy poznawcze, wpływa na umiejętność nawiązywania kontaktów, separując nas społecznie. Powoduje też osłabienie zdolności koncentracji.
Profesor Roger E. Bohn – twierdzi, że olbrzymia ilość informacji docierających do nas wymusza podział uwagi, zmniejsza zdolność koncentracji i wręcz uniemożliwia głębsze myślenie. A to niezbędne zasoby, bez których dobra produktywność nie istnieje.
Ciągłe zagrożenie
Układ nerwowy działa na zasadzie dwóch trybów: mobilizacji i demobilizacji. Nasz organizm cały czas wypatruje zagrożenia.
Według naukowców, w czasach archaicznych a nawet średniowiecznych, układ współczulny często ratował życie. Rolnik na średniowiecznym polu spodziewał się dzików, wilków, a w podróży rabusiów. Takie zagrożenia zdarzały się jednak bardzo rzadko. Dzięki temu organizm był w stanie szybko zmobilizować całe nasze zasoby na krótką chwilę.
Dziś takich zagrożeń nie ma, ale nasze ciało wciąż działa podobnie i uruchamia się tak samo w wyniku działania innych bodźców
Pan Robert M. Sapolsky, w swojej książce „Dlaczego zebry nie mają wrzodów?”, wyjaśnia, że w sytuacjach stresowych ludzie nieznacznie tylko różnią się od zwierząt. Zachodzi w nich podobna reakcja biochemiczna (szykowanie się do ucieczki).
A my jesteśmy wprost zalewani scenami przemocy w telewizji lub grach komputerowych. Nieświadomie powoduje to w nas wzrost ciśnienia i stężenia cukru we krwi, zahamowanie trawienia i odporności. Nasze ciało pod wpływem takich bodźców jest gotowe do działania (obrony), ale równocześnie jest… unieruchomione przed telewizorem.
Zacznij więc od ograniczenia telewizji i internetu. Chociaż na kilka godzin w ciągu dnia. Spróbuj więcej czasu poświęć na spacer na łonie przyrody albo po prostu na odpoczynek na świeżym powietrzu. Dzięki temu odbudujesz swoje podstawowe zasoby, Twój mózg wchłonie mniej informacji, a tym samym pozwoli następnego dnia zrobić znacznie więcej!
Przemęczenie – straty pieniężne
Więcej godzin w pracy nie zawsze jest równoznaczna z lepszym wykonaniem obowiązków. Wręcz przeciwnie – to wypoczęty człowiek jest bardziej efektywny – nie tylko życiu zawodowym, ale również prywatnym.
Przemęczeni pracownicy częściej popełniają błędy. . Gorzej też funkcjonują w zespole. Mogą nawet powodować straty, co udowodnili naukowcy z Uniwersytetu Harvarda. Obliczyli, że niedobór snu wśród pracowników amerykańskich firm generuje straty na poziomie około 63,2 miliarda dolarów rocznie. Jeżeli chcemy osiągać dobre wyniki, musimy pamiętać o przerwach. Organizm nie jest maszyną, a nawet one muszą od czasu do czasu odpocząć.
I pamiętaj, że nie chodzi tutaj tylko o ilość przespanych godzin, ale przede wszystkim o jakość snu. Odpowiednia temperatura w pomieszczeniu, dobre natlenienie organizmu są bardzo ważne w szczególności zimą.
Jak sądzisz, dlaczego wiele osób narzeka na ból głowy zaraz po obudzeniu? Powód jest prozaiczny. Doprowadzają do sytuacji, w której sami siebie… podduszają dwutlenkiem węgla! I wcale nie chodzi tutaj o wadliwe kuchenki gazowe, czy problematyczne kominki i piece. Jeśli mieszkasz w bloku, to w Twoim mieszkaniu jest ograniczona ilość tlenu. Ty, oraz cała Twoja rodzina, cały czas oddychacie, prawda? Innymi słowy cały czas produkujecie dwutlenek węgla. Niedawne badania wykazały, że w szczelnym nowoczesnym budownictwie stężenie tego gazu w niewietrzonym mieszkaniu może kilkakrotnie przekraczać akceptowalne normy.
Zły sen, to zły dzień. To mnóstwo popełnionych błędów, więcej zmarnowanych godzin i potężne dawki frustracji. Unikaj tego! Zadbaj o materac, dobrze wywietrz mieszkanie. Najwięcej w moim życiu zmieniły regularne pory chodzenia spać (teraz jest to pomiędzy 22 a 22:30), ograniczenie korzystania z kolorowych ekranów na rzecz książki przed snem oraz regularna pobudka (mniej więcej między 4:30 a 5:30).
W efekcie w ciągu dnia mogę zrobić znacznie więcej niż moja konkurencja. A tym jest właśnie produktywność, prawda?
Większa efektywność
Człowiek osiąga najlepsze wynik, pracując intensywnie bez przerwy… maksymalnie przez 90 minut. Udowodnił to profesor Anders Ericsson, znany szwedzki psycholog. Obserwował codziennie grupę 30 młodych skrzypków z berlińskiej Music Academy.
Zauważył , że najlepsi z nich pracowali 3,5 godzin dziennie, w trzech osobnych blokach, nie dłuższych niż 90 minut. Większość badanych muzyków nie ćwiczyła dłużej niż 4,5 godzin w ciągu doby, a najgorsze wyniki uzyskiwali skrzypkowie, którzy pracowali zaledwie 75 minut bez ustalonego planu.
To pokazało, że do stabilnego osiągania dobrych wyników potrzebne są przerwy..
Ja najbardziej produktywny jestem pomiędzy 5:30 a 8:30. W tym czasie nikt nic ode mnie nie chce, mogę spokojnie popracować. Mam wtedy też najwięcej sił. Często zaczynam o tej porze pracę, a potem spokojnie idę zjeść śniadanie, napić się kawy czy po prostu… polenić się chwilkę. Zdarza mi się czasami zaliczyć… krótką drzemkę.
Regeneracja to podstawa!
Co z moimi potrzebami?
Często wmawiamy sobie, że weźmiemy wolne, kiedy skończymy kurs, czy zrobimy kolejny projekt. Zanim jednak zajmiemy się bieżącymi obowiązkami, na horyzoncie zdążą pojawić się kolejne niecierpiące zwłoki sprawy.
Urlop znowu trzeba będzie przełożyć, a rodzina i przyjaciele nie będą z tego powodu szczęśliwi. Niektórzy ludzie, wpadając w rytm pracy i obowiązków służbowych, zapominają nawet o jedzeniu i piciu! Taki pracoholizm nie jest dobry zarówno dla naszego organizmu, jak i życia prywatnego. Trzeba od czasu do czasu zrobić coś dla siebie i swojej rodziny.
Nie musi być to od razu miesięczny urlop na Hawajach, ale chociażby miła kolacja z przyjaciółmi, spacer z psem, czy kilka godzin nieprzerwanego snu. Na moim prywatnym blogu, niedawno napisałem artykuł o tym, jak dobrze wykorzystać przerwę w pracy. Znajdziesz go tutaj.
Dłuższa przerwa, taka kilkudniowa, to doskonała okazja na przemyślenia. Biorąc urlop, możemy spojrzeć z innej perspektywy na nasze życie zawodowe. Czasami wykonujemy pewne czynności niepotrzebnie, bez zastanawiania się, czy to rzeczywiście ma sens i przybliży nas do naszego celu.
Na tym blogu znajdziesz też mój artykuł o moich doświadczeniach z ponad miesięczną podróżą na Filipiny. Kilka dni bez prądu wywołało u mnie prawdziwą rewolucję. Czas bez urządzeń elektronicznych, bez dostępu do social media oraz regularne ćwiczenia fizyczne i umysłowe pozwoliły na ogromne zmiany w mojej firmie. Żeby tylko wspomnieć, że usunąłem prawie 60 (!) procent świadczonych przeze mnie usług, co dało o 30% wzrost przychodów w kolejnym kwartale!
Bierz przykład ze sportowców
Oddawanie się ulubionej aktywności fizycznej lub wyczynowe uprawianie danej dyscypliny sportu nie polega tylko na ciężkim i bezustannym treningu. Najlepsze wyniki osiągają Ci, którzy wiedzą, że przerwa jest kluczowa dla osiągnięcia najlepszych rezultatów.
Przykładem jest amerykańska rekordzistka maratonu – Deena Kastor, która śpi aż 12 godzin w ciągu doby. Niektórzy maratończycy na sen przeznaczają nawet 14 – 16 godzin w okresie największego wysiłku. Wszystko po to, żeby osiągnąć cel. Organizm człowieka w czasie wypoczynku odnawia się i powraca do homeostazy, czyli równowagi wewnętrznej. Wykorzystaj to!
A będziesz mógł pracować produktywniej i efektywniej!
Weekend spędzony w górach, poznanie nowych ludzi lub przeczytanie książki może być bardzo inspirujące. Czasami świetny pomysł zawodowy wpadnie Ci do głowy podczas kolacji z przyjaciółmi, a nawet przy porannych wiadomościach. Dlatego warto od czasu do czasu zrobić coś przyjemnego i naładować baterie. Pozwoli to zachować świeży, chłonny i przede wszystkim zdrowy umysł.
To co? Jakie masz plany na najbliższy weekend?